Miłosierny Samarytanin roku 2016

31 marca 2017 r. – odbyła się XIII Finałowa Gala „Miłosierny Samarytanin Roku 2016”

Organizatorami tegorocznego Plebiscytu oraz Gali było:

Stowarzyszenie Wolontariat św. Eliasza

Arcybractwo Miłosierdzia

Okręgowa Izba Lekarska w Krakowie


W tym roku Galę Honorowym Patronatem objął Wojewoda Małopolski - Jerzy Pilch.

Tradycyjnie w Auli Jana Pawła II przy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie – Łagiewnikach przyznano statuetki oraz wyróżnienia tym, którzy, na co dzień bezinteresownie niosą pomoc Drugiemu Człowiekowi.

Uroczystą Galę poprowadzili Lidia Jazgar oraz Marcin Mikos.

Fragmenty tekstów św. Jana Pawła II przedstawił Andrzej Róg.

W głosowaniu udział wzięło 1507 osób z całej Polski. Zgłoszonych zostało 95 kandydatów w obu kategoriach, spośród których Kapituła Plebiscytu wybrała osoby, które otrzymały wyróżnienia oraz statuetki "Miłosierny Samarytanin roku 2016". 

W I KategoriiPracownik służby zdrowia – statuetkę „Miłosierny Samarytanin roku 2016” otrzymał:


-  lek. med. Andrzej Cyganek – Myślenice

Doktor Andrzej to lekarz jakich mało, pomaga nie tylko w ramach pracy w szpitalu, ale często można Go spotkać poza godzinami, gdy tylko ktoś potrzebuje pomocy.

Nigdy nie odmawia ciężko chorym w domach.

Cyt. Doktor Cyganek to prawie unikat na te czasy: bezinteresowny, życzliwy, skromny, uśmiechnięty, ze specyficznym poczuciem humoru, ludzi potrzebujących dostrzega z daleka i nigdy nie zostawia bez pomocy. Chciałoby się spotykać tylko takich ludzi.

Pomaga także potrzebującym z Afryki, leczy i funduje lekarstwa. Angażuje się w liczne inicjatywy społeczne, zawsze unikając rozgłosu. 

Cyt. Całe Jego życie opiera się na pokorze i pomocy - przez duże P. 

Cyt. Mały człowiek o wielkim sercu. Dziękujemy za to dobro, Panie Doktorze!


Wyróżnienia otrzymali:


Personel medyczny oddziału chorób wewnętrznych - Samodzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej – Głubczyce

Patrząc na człowieka chorego, swoim zachowaniem Personel okazuje wiele zrozumienia, ciepła, uśmiechu i cierpliwości, a dobrze wiemy że pacjenci są różni.

Lekarze udzielają wyczerpujących odpowiedzi rodzinie, nie przemykają korytarzami. Pielęgniarki z ciepłem i niemalże „rodzinnym” podejściem zajmują się pacjentami, wykazując się dużym zrozumieniem w stosunku do każdego chorego. 

Personel charakteryzuje się zachowaniami wykraczającymi poza minimum standardu opieki szpitalnej. 

Cyt. – kiedy chciałam podziękować pielęgniarce dyżurującej przy mojej „trudnej” mamie usłyszałam:

„przecież tak trzeba, robimy co do nas należy, przecież na miejscu Pani mamy może za jakiś czas leżeć moja mama i nie wyobrażam sobie by była inaczej traktowana” – 

"Za serce, powołanie i naoczny dowód, że są lekarze-ludzie pragniemy podziękować Personelowi oddz. chorób wew. w Głubczycach".


lek. med. Jadwiga Bosak – Kraków

Pani doktor jest najpierw dobrym człowiekiem, a następnie lekarzem.

Zawsze indywidualnie podchodzi do pacjentów. Poświęca im tyle uwagi i czasu ile wymaga dany stan -> nie spogląda na zegarek.

Jeden z przykładów odzwierciedlający postawę Pani doktor:

Cyt. - Mój tata nie był łatwym pacjentem – uparty i niedosłyszy. To, jak Pani Doktor rozmawiała z tatą – bez pośpiechu, z anielską cierpliwością – wiemy tylko my. 

Kiedy tata odmówił poddania się operacji, która była warunkiem dalszego leczenia - widziałam w oczach lekarki, która przecież ledwo nas zna, smutek. 

Skonstruowany przez nią wypis zawierał także prywatne uwagi i sugestie, które ułatwiły dalszą hospitalizację – taka właśnie jest Pani doktor – drugi człowiek – chory, przestraszony – zawsze wymaga uwagi, czasu, uśmiechu, a Pani doktor w naturalny sposób mu to ofiaruje.  

I za to chcemy jej z całego serca podziękować. 


dr n. med. Alicja Klich – Rączka – Kraków

Opieka nad osobami starszymi to widoczne powołanie Pani Alicji.

Cyt. Kiedyś usłyszałam, słowa Pani doktor, które najlepiej pokazują jak bardzo kocha ona osoby starsze – najpiękniejsze jest to, że nie są to TYLKO słowa, są one przekuwane w czyny:

 … warto starać się zobaczyć wewnętrzne piękno tych ludzi, ukryte gdzieś pomiędzy zmarszczkami, w pokrzywionych dłoniach, zmęczeniu, w doświadczeniu życiowym. W tym pięknie, jeśli je dostrzeżemy, nie ma nic sztucznego… 

Pani doktor kieruje krakowską przychodnią dla byłych więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych i dzieci Holocaustu „Pro vita et spe”. 

Doktor Alicja dodatkowo urządza spotkania towarzyskie dla pacjentów we własnym ogrodzie, a na terenie ośrodka – uroczystą wigilię dla byłych więźniów, personelu przychodni, darczyńców i sympatyków.

„Doktor Alicja z krainy czarów” – tak nazwał swoją ukochaną lekarkę jeden z pacjentów, były więzień Auschwitz Marek Godlewski. 

A Pani doktor odpowiada: … trudno przejść obojętnie, nie zatrzymać się nad ich bolesną przeszłością, są żywą historią. Często są pozostawieni samym sobie, ze swoimi przeżyciami, doświadczeniami – jak mogłabym ich zostawić… 


lek. med. Maciej Niemiec – Kraków

Doktor Maciej posiada niezwykłą umiejętność empatycznego słuchania. 

Cyt. Jestem Mu bardzo wdzięczna za to że wyczerpująco odpowiadał na wszystkie moje pytania. Starał się, żebym zrozumiała nawet to, co dla osoby bez wiedzy medycznej trudne. Pomagały mu w tym wrażliwość, elokwencja i umiejętność dostosowania języka do słuchacza. 

Cyt. Dziękuję Panu Doktorowi za to, że potrafił mi współczuć, gdy było ze mną źle, że bezinteresownie podjął się wyjaśnienia wyników moich badań, gdy inni lekarze tylko wzruszali ramionami. Dziękuję za to, że po wielokroć powtarzał mi - gdy w to nie wierzyłam, - że jestem zdrowa, dziękuję za poczucie humoru i cierpliwe, żmudne oddzielanie moich lęków i przerażeń od rzeczywistości. 

Cyt. Uczyłam się od Niego, jak być Człowiekiem.


lek. med. Jolanta Życzkowska – Kraków

Dr Jolanta Życzkowska jest lekarzem pracującym w Hospicjum Św. Łazarza. 

W hospicjum domowym towarzyszy pacjentom z wielkim oddaniem, miłością i wiarą w to, że ich cierpienie ma sens - wspiera ich, poświęca im czas w ostatnich dniach, godzinach i chwilach  życia.

Jest osobą niezwykle skromną, religijną, kochającą życie - i może właśnie dlatego potrafi z takim oddaniem towarzyszyć tym, których przeprowadza na drugą stronę...

Z wielką godnością i szacunkiem wspiera pacjentów, angażując się osobiście i wkładając wiele serca, czasu i czułości w przygotowanie ich do śmierci.

Cyt. O. Wiesław Balewski ze zgromadzenia OO. Zmartwychwstańców w ostatnich tygodniach życia mówił: „Czekam cierpliwie, kiedy przyjedzie moja Pani Doktor, moja Paliatywka”.


dr n. med. Krystyna Komnata - Kraków

Pani doktor niesie choremu pomoc z pełnym oddaniem, ponieważ widzi cierpiącego w człowieku Chrystusa.

 Do drugiego człowieka zawsze podchodzi z sercem i wielkim szacunkiem. Swoją bezinteresowną posługę czyni w wielkiej pokorze i z oddaniem. Wszelkie przejawy wdzięczności przyjmuje jako niezasłużone i sobie nienależne. 

Potrafi stanąć zdecydowanie w obronie człowieka biednego, chorego, który sam nie jest w stanie zadbać o swoje sprawy. Niesie pomoc biednym osobom z wiosek, którzy nie mają możliwości skorzystania z fachowej pomocy specjalisty.

Sama opatruje potrzebujących - bezdomnych, po pracy  odwiedza potrzebujących w ich domach, kosztem swojego czasu.

Jest cichym, ale skutecznym współczesnym Samarytaninem. 

W II Kategoriiosoba bezinteresownie niosąca pomoc Drugiemu Człowiekowi - statuetkę „Miłosierny Samarytanin roku 2016” otrzymał:


- Brat Piotr Kuczaj - Kraków /Zakon Braci Mniejszych Kapucynów/

Człowiek wśród osób ubogich, bez domu, bez relacji... ten uśmiech jest znany i działa CUDA.

 Brat Piotr od wielu lat posługuje w Dziele Pomocy św. Ojca Pio. Pracuje bez wynagrodzenia, po 8 h dziennie, 5 dni w tygodniu.

To niezwykły człowiek - bardzo serdeczny, wrażliwy na drugiego człowieka, niezwykle inteligentny i dojrzały, a przy tym niesamowicie SKROMNY!

Działa dwutorowo: opatruje na co dzień rany...również złamanych na Duchu. Swoją pracą myjąc i pielęgnując przychodzące osoby bezdomne, jednocześnie niesie słowem Dobrą Nowinę. Swoim działaniem przywraca nie tylko godność fizyczną osobom bez Domu ale pokazuje im, że nigdy nie utracili godności Dziecka Bożego.

Jest niewiarygodnie skupiony na osobie której pomaga, której słucha całym sobą.

 Pochyla się nad tymi, którymi świat pogardza - brudnymi, śmierdzącymi, z poranionymi ciałami. Potrafi swoim uśmiechem przełamać największe lody i dotrzeć do tych, których inni się boją.

Mówi do osób bezdomnych zawsze po imieniu: Józiu, Stasiu, Krzysiu. 

Znają i kochają go setki krakowskich bezdomnych.


Wyróżnienia otrzymali:


Marta Bąk – Brzesko

Cyt. Marta Bąk jest jedną z tych osób, które sprowadzają Niebo na Ziemię. Jej codzienność to Ewangelia.

Potrafi zrezygnować z siebie na rzecz drugiego człowieka, zarówno w małych jak i wielkich sprawach. 

Od wielu lat angażuje się w życie parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Brzesku, jak i całego brzeskiego dekanatu. Działania, w które się angażuje można dłuuugo wymieniać (współprowadzenie dziecięcej scholii parafialnej, animowaniu spotkań „Młodzi na progu”, współprowadzenie grupy parafialnej „Miłosierni”, warsztaty Matek i Córek z modlitwą i tańcem).

Cyt. Marta jest nie tylko formatorką i organizatorem wielu dzieł, ale po prostu zwyczajnie dobrym człowiekiem, na którym można polegać i na którego można zawsze liczyć. 

Cyt. Zawstydza nas swoją otwartością i GOTOWOŚCIĄ do działania.

Dzięki temu plebiscytowi chcemy zauważyć takich ludzi jak Ona, by ich przykład zawstydził nas i pchnął do działania.


Wiesława Kruszelnicka - Dobiercice /woj. opolskie/

Pani Wiesia służy bezinteresowną pomocą wszystkim tym, którzy jej potrzebują, bez względu na porę dnia i nocy. 

Z wielką troską i poświęceniem pomaga w pracach pielęgnacyjnych przy obłożnie chorych, spieszy ze słowami pokrzepienia do samotnych i cierpiących, przeżywających trudne chwile, dzieli się tym co wyhoduje w ogródku, co upiecze lub ugotuje, udziela się także w Kościele.

Jej dom jest domem otwartym dla każdego. 

Uczestniczy w ostatniej drodze wszystkich mieszkańców rodzinnej miejscowości oraz ościennych wsi i miast. Nie są to tylko katolicy (także ewangelicy, świadkowie Jehowy), ponieważ według Pani Wiesi liczy się człowiek ; każdy zasługuje na godność oraz szacunek, a w tej ostatniej drodze jakiego wyznania by nie była, nikt nie powinien być całkiem sam.

Pomimo osobistych problemów zdrowotnych oraz ciężkich kolei losu od pani Wiesi emanuje ciepło, dobro, a na jej twarzy zawsze gości uśmiech. Nigdy nie narzekała i nie narzeka na swój los.

Jej dewizą życia są słowa: „Pan Bóg jest dobry”.

Cyt. Taka właśnie jest nasza „Dobiercicka Matka Teresa".


Magdalena Pawlik – Kraków

Na swój koszt opłacała mieszkanie oraz wyżywienie dla dwóch nieznanych sobie mam, których dzieci były leczone z powodu wad rozwojowych serca (na Klinice Kardiochirurgii Dziecięcej Kraków).

 Dla jednej z mam z własnych środków zakupiła aparat do oznaczania krzepliwości krwi (urządzenie domowe).

Cyt mamy: Żadne słowa nie są w stanie wyrazić naszych uczuć. Obca osoba postanowiła pomóc nam w tej trudnej sytuacji, wręcz podbramkowej sytuacji życiowej. Dzięki niej mój synek może funkcjonować jak normalne dziecko, a jego serce bić prawidłowo.

Cyt. Wydaje się, że słowo Dziękujemy to za mało, ale Pani Magdalena nie chce żadnego innego podziękowania. Tym gestem, zgłoszenia jej w Plebiscycie chcemy Pani Magdaleno okazać naszą wdzięczność za Pani Wielkie SERCE. 


Rafał Basista – Kraków

Pan Rafał to człowiek kreatywny, zaangażowany w podejmowane działania, pełen optymizmu, ciepła. 

W kontaktach ze swoimi podopiecznymi wykazuje się życzliwością, wyrozumiałością i pomysłowością w poszukiwaniu rozwiązań trudnych sytuacji życiowych.

Jest pięknym przykładem traktowania swojej pracy jako powołania oraz zaangażowania wykraczającego w zakres jego obowiązków.

Cyt. Najbardziej ujmuje mnie w tym człowieku to - że pomaga innym z niezwykłą lekkością, cieszy się i wzrusza z każdej udanej akcji, jak małe dziecko.

Kilka pomysłów Rafała, które kogoś uszczęśliwiły, innych wsparły, nauczyły:

1. Projekt „Trzy kolory”, w ramach którego uczniowie Zespołów Szkół Budowanych remontują mieszkania osób niepełnosprawnych i starszych.

2.  Angażuje się w programy profilaktyczne dotyczące narkomanii i alkoholizmu wśród dzieci i młodzieży.

3. Najbardziej wzruszająca i osobista akcja Rafała: zorganizował koncert w malutkim mieszkaniu swojego podopiecznego, który uwielbiał muzykę. Cyt: Stwardnienie rozsiane zabierało mu wszystko. Gdy miał 18 lat, przestał widzieć. Nie chodzi i nie porusza rękami. Andrzej ma tylko mamę, radiową "Trójkę" i gitarę w piwnicy. No i Rafała Basistę, który zorganizował w domu Andrzeja koncert. Takiej imprezy nigdzie na świecie jeszcze nie było. Trzech muzyków, pełno sprzętu, elektryczne gitary. To był wyjątkowy koncert, bo dedykowany tylko jednej osobie. 


Józefa Łupińska – Białystok

Wolontariuszka w Hospicjum „Dom Opatrzności Bożej” od 12 lat.

Codziennie służy chorym, jest obecna 8 godz. dziennie także w niedziele i święta.

Wykonuje wszystkie czynności przy chorych: myje, zmienia pampersy, obcina paznokcie, myje i obcina włosy, goli mężczyzn. Niejednokrotnie pomaga personelowi sprzątającemu: myje i sprząta sale i korytarze.

Pilnuje aby nikt nie odszedł bez pojednania z Najwyższym. Modli się przy umierających.

Skąd czerpie siłę? – Pani Józefa odpowiada z uśmiechem wskazując palcem ku górze -> właśnie „z góry”.


Magdalena Żyłka, Adam Wrona, Błażej Strzelczyk, Piotr Żyłka i Kazik :) - „Zupa na Plantach” - Kraków

Zgłaszający podkreślali, że trudno wskazać jedną osobę, która zasługiwałaby na wyróżnienie, liczy się cała akcja. 

Magdalena Żyłka, to współwłaścicielka Żywej Pracowni - miejsca gdzie dwa razy w tygodniu spotyka się grupa DOBRYCH osób, by ugotować ciepły posiłek dla bezdomnych. 

W każdą środę i niedzielę zupa jest rozdawana potrzebującym na plantach obok Teatru Słowackiego stąd nazwa akcji „ZUPA NA PLANTACH”. Dodatkowo zbierane są najpotrzebniejsze rzeczy: ubrania, buty, bielizna, śpiwory, termosy...itp. 

„Wszystko zaczęło się kiedy Adam, mąż Magdy, wychodząc ze sklepu, natknął się na kilku bezdomnych. Poprosili go o kurtki i śpiwory. Okazało się, że mężczyźni nocują w parku. Chwilę później Adam był znów przy nich z rzeczami, o które prosili.

Wiadomość o potrzebujących z Krakowa szybko rozniosła się w mediach społecznościowych. Chętnych do pomocy było wielu, a na zbiórce ubrań się nie skończyło. W tym samym czasie zrodził się pomysł, żeby oprócz tego bezdomnym dawać gorącą zupę. Za pierwszym razem było jej pół garnka, dziś jest 50 litrów.

Grupa ludziMagdalena Żyłka, Adam Wrona (Żywa pracownia) , Błażej Strzelczyk (Tygodnik Powszechny), Piotr Żyłka (deon.pl)  - postanowili coś zrobić dla bezdomnych, skrzyknęli się, chcieli coś zrobić wspólnie Razem dla innych.

Cyt. Ten gest po prostu zasługuje na dostrzeżenie.  


Statuetka specjalna:

- ŚP. Helena Kmieć

Helena działała po cichu, a jednak pełno jej było w całym świecie. 

Miała 26 lat – dziewczyna ciekawa świata i drugiego człowieka, przepełniona obecnością Boga.

Dodatkowo cechował ją talent organizacyjny. Nie ma rzeczy niemożliwych – mówiła

Boga dostrzegała w każdym kogo los stawiał na jej drodze i komu mogła w jakikolwiek sposób pomóc.

Całe serce wkładała w działalność w Wolontariacie Misyjnym Salvator, ponieważ „nie chciała żyć dla siebie, ale przede wszystkim dla innych i dla Boga”.

Na misji w Boliwii wraz z pracującymi tam siostrami przygotowywała ochronkę dla dzieci … niestety nie zdążyła już jej otworzyć …

Słowa osób, które spotkała na swej drodze najlepiej pokazują jakim człowiekiem była:

- „… miała piękny dar zauważania wszystkich – nie jako grupy, ale jako poszczególnych osób, nawet tych, które stoją na uboczu”

- „… wielka pokora, uśmiech, młodzieńczy entuzjazm, chęć pomocy w najdrobniejszych sprawach – to wszystko promieniowało z Heleny z wielką mocą”

- „Helena to osoba, którą zapamiętuje się od razu i na zawsze… ”

Statutkę odebrali rodzice Heleny.

GRATULUJEMY i DZIĘKUJEMY
wszystkim laureatom oraz osobom zgłoszonym w Plebiscycie
za przykład i wzór do naśladowania.

Uroczysty koncert dedykowany wszystkim laureatom uświetnili:

Artyści Piwnicy św. Norberta
Lidia Jazgar wraz z Ryszardem Brączkiem
Łada Marija Gorpienko
Katarzyna Jamróz
Debora Ranieri
Andrzej Róg

Serdeczne podziękowania kierujemy dla Stefana Błaszczyńskiego za przygotowanie magicznej oprawy muzycznej.

Pragniemy podziękować mecenasom, patronom medialnym za współudział w tworzeniu tego Wydarzenia.