Wizyta w Muzeum Tadeusza Kantora
Seniorzy wybrali się dzisiaj do Muzeum Tadeusza Kantora i siedziby Ośrodka Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora „Cricoteka”.
Na pomysł takiego wyjścia wpadły animatorki kultury Domu Seniora św. Eliasza Dominika i Roksana. Nasi Seniorzy są otwarci na takie formy spędzania wspólnego czasu. Pomimo zaawansowanego wieku są ciekawi świata, wolą być na bierząco z wiadomościami kulturalnymi niż polityką. Zamiast oglądać telewizję spędzają aktywnie czas w Domu Seniora św. Eliasza.
Cricoteka jest bardzo ciekawym miejscem! Już sam projekt gmachu wyłoniony został na drodze międzynarodowego konkursu architektonicznego w 2009 roku. Muzeum powstało na terenie nieczynnej, zabytkowej elektrowni przy ul. Nadwiślańskiej. Nowoczesna budowla usytuowana jest 15 metrów nad ziemią ponad istniejącą zabudową i wspiera się zaledwie na dwóch filarach.
Oryginalna konstrukcja budynku dodatkowo pokryta jest panelami imitującymi zardzewiałą blachę. Te wszystkie zabiegi mają na celu podkreślenie faktu, że budynek nie integruje się z otoczeniem ponieważ jest to zgodne z główną myślą Tadeusza Kantora, „że potrzeba konfliktu, aby wyzwolić dalszą energię twórczą”.
Jak na zewnątrz tak w środku Cricoteka nie przypomina muzeum. Nie jest miejscem statycznych prezentacji, a przestrzenią przygotowaną dla wydarzeń i ciągłego „dziania się” sztuki.
Nasi Seniorzy mieli przyjemność zobaczyć dwie wystawy. Pierwsza z nich to „Tadeusz Kantor. Widma”. Jest wyjątkowa ponieważ sprawia wrażenie że to zwiedzający są obserwowani przez eksponaty. Jest inspirowana trudnymi wydarzeniami z życia artysty, m.in. wojną. Prezentację dopełnia teatralne oświetlenie, projekcje i efekty dźwiękowe dzięki którym całość sprawia wrażenie przejmujące i mroczne.
Druga wystawa „Osobiste. Kostiumy teatralne Kantora” to niekonwencjonalna, wielkoformatowa instalacja kolekcji kostiumów teatralnych Tadeusza Kantora ze zbiorów Cricoteki. Założeniem prezentacji jest próba nowego spojrzenia na kostiumy – jako na autonomiczne dzieła sztuki, które zasługują na status swoistych rzeźb. Kostiumy otaczają widzów ze wszystkich stron, nawet z sufitu. Seniorzy byli lekko zaskoczeni widokiem i oglądali wystawy z dużym zainteresowaniem.
Na koniec wybrali się do cudownej kawiarni z widokiem na Wisłę. Seniorzy wyszli do niej po schodach na 4 piętro! To było niesamowite ponieważ wielu z nich jeszcze niedawno miało poważny problem z poruszaniem się po własnym mieszkaniu. Taki efekt przyniosły regularne ćwiczenia z naszym fizjoterapeutą Marcelem!
Teraz kiedy okazuje się, że dla naszych seniorów nie ma barier architektonicznych pozostaje pytanie gdzie wybiorą się następnym razem?